Kiedy przeciętny uczeń wstaje rano, myśli o nadchodzącym dniu w szkole. O tej kartkówce, którą warto byłoby jednak przełożyć, o tych pięciu złotych, jakie trzeba komuś oddać za ostatnie wyjście na oranżadę, o tym nauczycielu, który ostatnio trochę kaszlał, więc może dzisiaj odpuści sobie zajęcia... Nie myśli o paradzie dziwów, o fantastycznych stworach swobodnie przechadzających się po korytarzach. Jednak każdego roku tego ucznia pozytywnie zaskakuje ten wyjątkowy dzień, jakim są otrzęsiny.


Nie inaczej rzecz się miała i w tym roku. Na lekcji czwartej (27.09) w auli szkoły zebrały się tłumy jednorożców, chirurgów, "nie-umarłych", królików, piratów, krów, księżniczek, wiedźm oraz innych fantastycznych stworzeń, na co dzień zwanych potocznie "pierwszakami". Otrzęsiny to moment, w którym młodzi licealiści przestają być świeżym narybkiem i stają się honorowymi uczniami naszej szkoły. Zanim jednak będą mogli chwalić się tym imieniem, przejść muszą serię testów, które sprawdzić mają, czy na to miano zasługują. Atena Grygiel wraz z Olimpią Kosakowską uroczyście otworzyły tegoroczne otrzęsiny zapowiadając nadchodzącą zabawę.
Pierwszym był Test Wiedzy. Uczestnicy mieli odpowiedzieć na bardzo specyficzne pytania, wykraczające poza to, co zwykły uczeń ma w głowie. Dzięki temu poznać mogli wiele ciekawych aspektów szkoły oraz jej pracowników.
Drugim sprawdzianem był Test Łowiecki - klasyczna dyscyplina otrzęsinowych zawodów. Polega na tym, by jak najszybciej z miski z wodą wyławiać jabłka zębami bez zużycia rąk. Rekord szkoły pobił zwycięzca konkurencji wyłowił wszystkie jabłka w 10 sekund.
Trzecią dyscypliną był Test Waleczności. Każdy uczestnik do obu nóg miał przywiązany balon. Zadanie polegało na tym, aby przebić innym wszystkie balony samemu nie dając się dotknąć. Trwało to zaskakująco długo, ponieważ zawodnicy walczyli niezwykle zażarcie. Jednak po długiej i wyczerpującej potyczce z podniesionym czołem udało się wyłonić zwycięzcę
Test Mięśni Twarzy, czyli próba zrzucenia przyczepionej kremem do czoła zawodnika monety bez użycia rąk, okazał się dla zawodników błahostką. Nim ktokolwiek zdążył mrugnąć, na ziemi leżały już wszystkie monety. Najwidoczniej nasi uczniowie mimikę mają opanowaną do perfekcji.
Następne zadanie stanowiło dobrą okazję do przyjrzenia się wychowawcom klas pierwszych. W Teście Artystycznym uczniowie musieli szybko namalować karykaturę swojego opiekuna. Każdy wychowawca powinien być dumny ze swoich pupili, widząc jak idealnie został przedstawiony na papierze. Jury wydało werdykt o poczwórnym remisie.
Oprócz Testu Łowieckiego, Test Jajeczny jest tradycją szkolną, nie mniejszą niż same otrzęsiny. Jajko umieszczone na łyżce między zębami uczestników musiało przetrwać w całości do końca biegu wokół auli. Każdy, kto myśli, że jest to błahostką, widocznie nigdy nie próbował zrobić tego sam. Żadna z klas nie może szczycić się posiadaniem w swoich szeregach osoby, której udało się to zrobić za pierwszym razem.
Zadanie siódme - Test Spostrzegawczości - pozwalał wcielić się w role awanturniczego archeologa. W całej auli ukryte były małe, zielone pinezki. Cel był prosty - znaleźć je wszystkie. Jednak napisać łatwiej niż zrobić. Tylko Ci o bystrym oku mogli znaleźć te skarby.
Test Stylu był ostatnią konkurencją. Tutaj klasa mogła pochwalić się swoją pomysłowością prezentując swoje dzisiejsze przebrania. Jury w osobach Karoliny Binek, Patrycji Krawczyk, Dominika Nocnego i Jakuba Radnego nie miało łatwego zadania. Widać było, że każda klasa dołożyła wszelkich starań projektując stroje. Po długich naradach decyzja została podjęta. Znów zapadł remis.
Wszyscy uczestnicy dali z siebie wszystko, jednak zwycięzca mógł być tylko jeden. Tak więc tegoroczne Otrzęsiny ze zwycięskim, słodkim rogiem obfitości opuściła klasa ID.
Gratulujemy każdemu, kto brał udział w Testach. Pokazaliście, że przeciętny uczeń może ze spokojem chodzić po szkole wiedząc, że jest wśród równych sobie. Możecie być z siebie naprawdę dumni.

 

MID

 

  • 00
  • 01
  • 02
  • 03
  • 04
  • 05
  • 06
  • 07
  • 08
  • 09
  • 10
  • 11
  • 12
  • 13